A teraz kolejne posty to będzie retrospekcja...moje prace od początku szydełkowej przygody do dziś...potem miejmy nadzieję będzie na bieżąco...jak znajdę wenę, czas i materiały by dalej tworzyć ofkors:)
O mnie słów kilka...w telegraficznym skrócie
Mama Viktorii, żona w Oparach, współtwórczyni Art Group SAO ... Zagorzała wegetarianka, która marzy by znaleźć swój azyl w chatce z bala w warmińskim lesie.... Kocha podróże ( te małe i te duże),szydełkuje,w kuchni namiętnie czaruje,cudowną córeczkę wychowuje, czasem w bodypaintingu albo z ogniem występuje...
Oto ja:) tak w skrócie oczywiście:)
Szydełkować zaczęłam, gdy zostałam mamą ... czyli półtora roku temu...kompletny ze mnie samouk muszę się przyznać bez bicie... choć pamiętam epizod z szydełkiem z podstawówki, kiedy to miałam zrobić na szydełku kosmetyczkę...pracę zrobiła za mnie babcie, bo ja ko pletnie nie mogłam znaleźć nici porozumienia z szydełkiem:)
Dziś robię dla przyjemności...dla córki...dla znajomych... moje małe wielkie dzieła
Głównie zabawki...w ramach protestu przeciwko plastikowym nieekologicznym zabawkom...a moja córka uwielbia te dziergane szmaciaki
Oto ja:) tak w skrócie oczywiście:)
Szydełkować zaczęłam, gdy zostałam mamą ... czyli półtora roku temu...kompletny ze mnie samouk muszę się przyznać bez bicie... choć pamiętam epizod z szydełkiem z podstawówki, kiedy to miałam zrobić na szydełku kosmetyczkę...pracę zrobiła za mnie babcie, bo ja ko pletnie nie mogłam znaleźć nici porozumienia z szydełkiem:)
Dziś robię dla przyjemności...dla córki...dla znajomych... moje małe wielkie dzieła
Głównie zabawki...w ramach protestu przeciwko plastikowym nieekologicznym zabawkom...a moja córka uwielbia te dziergane szmaciaki